Witaj jestem Selene, lecz w mej ojczyźnie nazywają mnie Kinmari.
Dzięki specyficznej technologii produkcji jestem w sam raz tęga, by walczyć w wyższej kategorii wagowej. Jeśli wolisz wieszaki szeleszczące na wietrze to przykro mi nie jestem taka. Mam swoich wielbicieli i nie zamierzam się zmieniać, wręcz szczycę się swoją stabilnością również podczas obcowania z farbą.
Przed randką nie wysyłam fotek bo zdjęcie nie oddaje mych walorów, zaproś mnie, popieść opuszkami palców a wówczas mnie docenisz.
Pa do zobaczenia
Ps
Jestem zapakowana w taką koszulkę, że nie pocę się i nie łapię wilgoci, jestem gotowa natychmiast po przywitaniu. Jeśli chcesz możesz darować sobie wielogodzinną grę wstępną.
Poniżej wyniki moich badań zrobionych w instytucie Papeterra